wtorek, 29 stycznia 2013

Barokowe oczęta

Przewertowałam, zmuszając się, te wszystkie karciska marmurów, palet, biografii, melodii, wizji.
Sama ja się nie uśmiechnęłam i zapewne wśród zmęczenia już mi się to nie uda, ale oczy zaznały radości wśród barokowej wizji. Patrzyłam na oczęta zdziwiona ich reakcją, będąc przekonaną, że się wzięły pomyliły. Chyba jednak nie.
Muszę o tym pomyśleć.

Fajnie (choć to słowo niefajne, ale uniwersalne jak: ":)" ), że mamy wokół siebie tyyylu wspaniałych ludzi, których możemy poznawać. Ba! Jeden z nich przyklejony do samego ciebie daje ci miliony szans na to poznanie. A ty korzystasz? Masz czas?

Do poczytania ;)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz