Świąteczna choinka również miewa owoce, takie owocowe. W tytule obecne jest niezbyt udane słowotwórstwo. Grusza -> gruszka, jabłoń -> jabłko, choinka <- choiny. Oto niektóre z choin ... (miał być dwukropek, ale się wstydzę).
(usprawiedliwiając się nieco: moje myśli są równie nieogarnięte jak ja sama)
Jeeeej, czytam to teraz pierwszy raz P O W E N I E i muszę przyznać, że łączę się z komentarzem Mickiewicza na temat własnej 'twórczości'. ;)
"Ktoś mnie musi obezwładnić i / "/" ("/"= a może w pierwszej kolejności) ratować ogół przed moim nieogarnięciem. Chociażby dla dobra ogółu."
"My mamy syndrom oczekiwania na księcia. To przerażające! Was teraz powinno się torturować pseudo-komediami romantycznymi w wersji animowanej. Poza milionami księżniczek znalazłby się może choć jeden prawdziwy książę. ;)"
Piszę to w... interesujących warunkach, bardzo interesujących! Nie pytaj o nie, bo ci powiem, a nie chcesz!
"Fascynuje mnie słowo.
J 1, 1-18
Jest... mocarne! ;)
Ilość wyrazów - imponująca, a ich zbiór kombinacji ...
Wartość kombinacji zależy od twojego wnętrza. Jesteś wartościowy?"
Siedziałam, bredząc zapewne, nie zapewne do 2 w nocy. Nie lubię snu! Kładąc, czuję się, że marnuję czas jeszcze bardziej, niż gdy leniuchuję.
"Proszę by to od Ciebie pochodziło. Co jeśli to nie Ty a jedynie szkiełko?"
Oglądałam wczoraj pierwszy raz (co dziwne) "Pretty Woman". Pretty woman ... lalalala...
Do poczytania ;)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz