sobota, 29 listopada 2014
Oczekiwania
Absurd czy "takakolejrzeczy"?
I co ma zrobić czekająca księżniczka?
Nie ma dobrej odpowiedzi.
Do poczytania ;)
wtorek, 15 lipca 2014
środa, 9 lipca 2014
Dobrzeźle
środa, 2 lipca 2014
... ... ... ... ...
Z Bogiem.
czwartek, 5 czerwca 2014
Zdrada
Jest źródłem ciemnego, dotkliwego cierpienia, odkryciem fałszu i kłamstwa kogoś, kogo Ty kochasz.
Oglądam zdjęcie. Byłam taaaaka szczęśliwa. I ta miłość ukochanego... Fałsz? I ta obejmująca Cię kochana rączka też kłamała? I te najdroższe oczy też kłamały?
JAK TO MOŻLIWE ŻEBY W TEN SPOSÓB MÓC KŁAMAĆ?!
sobota, 29 marca 2014
Pamiętnik?
A teraz? Duża urosłam i co? Bazgrolę w pamiętniczku? Wypisuję w Internecie swoje wywody? Niekiedy... :) Niekiedy. Teraz pamiętnikiem moich myśli, rozterek, uczuć, emocji jest... mój ukochany mężczyzna. :) Jemu opowiadam, snuję, Jemu tyyyyyle przekładam z siebie. Nie kartki mnie już poznają, kartki "na pamiątkę", ale wspaniały człowiek absolutnie nieprzypadkowo postawiony na mojej drodze. Uczyłam się opowiadać na tych kartkach o tym, co czuję, żeby Jemu umieć teraz to przedstawiać. Jest najcenniejszym zbiorem moich uczuć, jest ukochanym człowiekiem, z którym chcę iść. Chcę zapisywać jak najlepiej, jak najpiękniej, i nie przetracać już ani jednej, malutko-wielkiej kartki dnia.
Dziękuję :*
D.p. ;)
niedziela, 9 lutego 2014
I wish, I wish
When the day is done
And wake up to your face against the morning sun.
D.p. ;)
sobota, 1 lutego 2014
Słowo
Jego słowo zmienia natomiast wszystko.
D.p. :-)
piątek, 24 stycznia 2014
Zabiegać
Powinniście każdego dnia pokazywać małymi, drobnymi sytuacjami, że wam zależy i że kochacie. W ten sposób również się kobietą opiekujecie! Dlaczego twierdząc, że "miiiłość taaaa nieskończooona", siedzicie do góry brzuchem i ćwiczycie kciuki?! Zapowietrzacie grzejnik w ten sposób, a potem się dziwicie, że jest chłodny...
Do poczytania ;)
?!
To takie szokujące, że chcę się czuć kochana ale i zdobywana, i zdobywana i kochana też?!
Jeeeeeej, jak można tego nie wiedzieć?????!!!!!
wtorek, 7 stycznia 2014
Deszcz jesienny
O szyby deszcz dzwoni, deszcz dzwoni jesiennyI pluszcze jednaki, miarowy, niezmienny,Dżdżu krople padają i tłuką w me okno...Jęk szklany... płacz szklany... a szyby w mgle moknąI światła szarego blask sączy się senny...O szyby deszcz dzwoni, deszcz dzwoni jesienny... Wieczornych snów mary powiewne, dziewiczeNa próżno czekały na słońca oblicze...W dal poszły przez chmurną pustynię piaszczystą,W dal ciemną, bezkresną, w dal szarą i mglistą...Odziane w łachmany szat czarnej żałobySzukają ustronia na ciche swe groby,A smutek cień kładzie na licu ich miodem...Powolnym i długim wśród dżdżu korowodemW dal idą na smutek i życie tułacze,A z oczu im lecą łzy... Rozpacz tak płacze... To w szyby deszcz dzwoni, deszcz dzwoni jesiennyI pluszcze jednaki, miarowy, niezmienny,Dżdżu krople padają i tłuką w me okno...Jęk szklany... płacz szklany... a szyby w mgle moknąI światła szarego blask sączy się senny...O szyby deszcz dzwoni, deszcz dzwoni jesienny... Ktoś dziś mnie opuścił w ten chmurny dzień słotny...Kto? Nie wiem... Ktoś odszedł i jestem samotny...Ktoś umarł... Kto? Próżno w pamięci swej grzebię...Ktoś drogi... wszak byłem na jakimś pogrzebie...Tak... Szczęście przyjść chciało, lecz mroków się zlękło.Ktoś chciał mnie ukochać, lecz serce mu pękło,Gdy poznał, że we mnie skrę roztlić chce próżno...Zmarł nędzarz, nim ludzie go wsparli jałmużną...Gdzieś pożar spopielił zagrodę wieśniaczą...Spaliły się dzieci... Jak ludzie w krąg płaczą... To w szyby deszcz dzwoni, deszcz dzwoni jesiennyI pluszcze jednaki, miarowy, niezmienny,Dżdżu krople padają i tłuką w me okno...Jęk szklany... płacz szklany... a szyby w mgle moknąI światła szarego blask sączy się senny...O szyby deszcz dzwoni, deszcz dzwoni jesienny... Przez ogród mój szatan szedł smutny śmiertelnieI zmienił go w straszną, okropną pustelnię...Z ponurym, na piersi zwieszonym szedł czołemI kwiaty kwitnące przysypał popiołem,Trawniki zarzucił bryłami kamieniaI posiał szał trwogi i śmierć przerażenia...Aż, strwożon swym dziełem, brzemieniem ołowiuPołożył się na tym kamiennym pustkowiu,By w piersi łkające przytłumić rozpacze,I smutków potwornych płomienne łzy płacze... To w szyby deszcz dzwoni, deszcz dzwoni jesiennyI pluszcze jednaki, miarowy, niezmienny,Dżdżu krople padają i tłuką w me okno...Jęk szklany... płacz szklany... a szyby w mgle moknąI światła szarego blask sączy się senny...O szyby deszcz dzwoni, deszcz dzwoni jesienny...