Jak to się dzieje, że wcześniej Książę przyjeżdżał od samego rana w sobotę z bukietem kwiatów i witał, a teraz śpi i jedyne, do czego go można zmusić telefonami, to odwrócenie się na drugi bok?
Absurd czy "takakolejrzeczy"?
I co ma zrobić czekająca księżniczka?
Nie ma dobrej odpowiedzi.
Do poczytania ;)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz