środa, 19 czerwca 2013

Ból

Niezależnie, kim on jest, niezależnie, jaki jest wobec ciebie, niezależnie...
Pamiętaj, że ponosisz odpowiedzialność za każdą łzę bliźniego, której jesteś sprawcą. Konsekwencje jednak najprawdopodobniej spotkają cię tu jedynie w formie pośredniej. Taka kolej rzeczy często cię bodzie, ale i (przede wszystkim!) uczy i kształtuje, więc głowa do góry.

Zaglądam tu tak rzadko... Wiem już nawet, czemu tak się dzieje. Wiem, ale nie wiem, czy wyjaśniać. Hmm... No mooooże...
Otóż piszę, gdy coś mnie boli, gdy coś mi doskwiera, przeszkadza lub martwi. Generalnie musi być to coś, co powoduje smutek choć malutki, choć niewielki, choć drobny. Ból mnie inspiruje i pobudza. To smutne, że tak jest. Ja odbieram to za smutne, że piszę jedynie w smutku. To nie tak powinno być. To fuuu i bleee.

W ostatniej notce przytoczyłam słowa Paulo Coelho. Okazało się jednak, że nie wiedziałam ważnych rzeczy na jego temat. Właśnie się dokształcam:
więcej tego, co istotne o Coelho
Więcej, bo teraz będzie mniej. ;) Nie czytałam zbytnio pozycji wydanych przez tego autora. Przemknęłam jedynie w ekspresowym tempie przez "Alchemika", z którego zbyt wiele nie pamiętam oprócz tego, że "w miarę" mi się podobał.
Miewamy bardzo złudne wyobrażenia. "Piękne" zdania, uniwersalne i życiowo użyteczne mogą stanowić furtkę do tego, do czego trafić nie chcemy. Winniśmy być ostrożnymi. Ja chyba nie jestem takową zbytnio, ale mam wielkie Szczęście i to Szczęście mnie naprowadziło na wiedzę, która choć była dla mnie zaskakująca, teraz jest ważna chociażby ze względu na tę rozczarowującą niespodziankowość.
Większość zapewne o Paulo Coelho słyszało, większość (choć już mniejsza ;)) zapewne po jego pozycje już sięgnęła, ale niewielu wie o tym, że autor ten chociażby pochwala magię, Boga uważa za postać indywidualnie przez każdego człowieka definiowaną (odmienną, zależną od wyobrażeń), propaguje pewnego rodzaju panteizm, opisuje wypaczenia w sferze moralności i pochwala je. Argumentów jest wiele. Dla pragnących szerszego wyjaśnienia, opisu - link powyżej. Co prawda wywód na nim długi, ale jakże sensowny i wartościowy. ;)

"Uciekaj przed grzechem jak przed wężem, bo jeśli się do nich zbliżysz, ukąszą cię." - Koh 21,2
  
Absolutnie nie wiem, kiedy mnie tu będzie można ponownie zaznać. Tak czy inaczej: Ahoooj! ;)


Wakacje! Wkrótce wakacje! ;D


Do poczytania ;) 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz